Brendan Pollard

Cycles and Pulses

87,38 zł

Brendan Pollard | Cycles and Pulses

Tagi albumu: Brendan Pollard | Cycles and Pulses, Acoustic Wave, Brendan Pollard, muzyka elektroniczna, ambient, Tangerine Dream, Klaus Schulze, Vangelis, Jarre, electronic music, Kraftwerk

AUTOR Brendan Pollard
PRODUCENT Acoustic Wave
NUMER AW024
ROK WYDANIA 2022
MEDIA 1CD
OPAKOWANIE DIGIPACK 4-STRONY
Kod produktu 008265
POPULARNOŚĆ Popularność 2

Lista utworów

Conflict 12'38
Process 17'21
Re-Pulse 10'15
Switching Cycles 14'05
Radiance 10'49

Opis

Brenad Pollard to jeden z tych wykonawców z poletka el, który świadomie naśladuje styl mistrzów do tego stopnia, że jego muzyka ociera się wręcz o coverowanie czy plagiat. W tym przypadku chodzi o nieustanne podrabianie stylu Tangerine Dream z okresu klasycznej triady Phaedra-Rubycon-Ricochet, z okazjonalnymi wycieczkami w stronę Stratosfear i Encore. Czyli emulacja brzmienia TD z Baumannem, krótko mówiąc. Inni wykonawcy którzy obrali podobną metodę to Syn czy Perge, przy czym te dwa akty posuwają się nawet do podrabiania tytułów i okładek płyt TD. Można rozmaicie to oceniać: skreślić jako ordynarnych kopistów, lub cieszyć ucho nagraniami które brzmią jak odnalezione po latach dzieła mistrzów, przymykając oko na brak oryginalności, za to doceniając kunszt warsztatowy. Ja należę do tych drugich.

Wracając do Brendana Pollarda: mam większość płyt tego muzyka, zarówno solo, w duecie Rogue Element (z Jeromem Ramsey) jak i liczne kolaboracje, a nawet wysłuchałem jego koncertu, a raczej grupowego jam session w którym brał udział przed festiwalem Hampshire Jam w Liphook w 2008. Stąd wiem że jego styl jest od lat niezmienny, co można poczytać za wadę lub zaletę, zależnie od gustu. To ortodoksyjna analogowa szkoła berlińska, grana na równie szacownym zabytkowym sprzęcie, popatrzmy: Mellotron 400 (z taśmami których naprawdę używali Tangerine Dream!), Bohm Soundlab Modular System, The Beast Duophonic Modular System, Doepfer MAQ 16/3 Analogue Sequencer, Elka Rhapsody 610, ARP Pro DGX, ARP Solina... lista jest długa. Co powstało przy jej użyciu? Cały album to mroczna, pulsująca szkoła berlińska, naturalnie wzorowana na klasyce Tangerine Dream, często przypominająca także dokonania Cosmic Ground, chociaż z mniejszym transowym "lotem". Utwory rozwijają się schematycznie, czyli początkowe niemuzyczne plamy nabierają stopniowo struktury, pojawia się nieodzowny sekwencer, zmieniający co i raz przebieg i sprawnie dekorowany pociągnięciami mellotronowych pędzli, kontrapunktowany stuknięciami w rhodesa, okazjonalnymi skargami Elka Rhapsody... Jest onirycznie, psychodelicznie, mistycznie, jak to wtedy się grało. Brakuje wprawdzie w tym energii klawiszowych solówek, których po prostu niemal nie ma, ale oddajmy sprawiedliwość, u Tangerine Dream 1974-77 też ich nie było, a gitarowe wejścia Edgara Froese bywały mocno przeciętne. Zatem stylizacja jest kompletna, i w mojej ocenie udana, a to czy słuchacz pragnie zanurzać się w kolejne interpretacje kanonu wyznaczonego 45 lat temu, to już jego osobista decyzja. Ja z pewnością nie narzekałem słuchając.

M.Ż.

Inni klienci wybrali

Podobne albumy

Kup Przechowaj

Towar w magazynie

Wysyłamy do 1 dni
Dostawa w do punktu odbioru już od 12zł.
Przesyłkę dostarcza Poczta Polska lub Inpost.
Możliwy odbiór osobisty poza siedzibą sprzedawcy.

Napisz do nas