Atmosphere for Dreaming

Steve Raoch nie zwalnia tempa. Po wydanym w 2019 r. Bloom Ascension pojawił się jego kolejny album - Atmospehere for dreaming. Pierwotnie (30 grudnia 2018 r.) wydany jedynie w wersji cyfrowej, teraz doczekał się swojej fizycznej, kompaktowej odsłony. Na Atmosphere for dreaming próżno szukać typowej dla Steve Roach elektroniki w duchu szkoły berlińskiej. Nie ma sekwencji, bitów, transowych pasaży, kosmicznych krajobrazów. Jest czysty ambient. Od pierwszych dźwięków, przez 78 minut Steve Roach niczym Morfeusz prowadzi po krainie snu. Jednostajny ton, niezłamany niczym pejzaż dźwięku, jest jedynie tłem dla zamglonego śpiewu... ptaków. Podczas całej sennej wędrówki słuchacz odwiedza ptaszarnię, leśną krainę, a nawet jaskinię. Steve Roach przy użyciu śpiewu różnych ptaków umiejętnie buduje muzyczny obraz każdej z tych przestrzeni. Album spodoba się miłośnikom dłuższego snu i błogiego leżenia w łóżku, dla lubiących jedynie drzemkę może okazać się jednak niestrawny.

M. Ś.