Thomas Fanger, Mario Schonwalder
Analog Overdose 6
72,84 zł
AUTOR | Thomas Fanger Mario Schonwalder |
PRODUCENT | Manikin Records |
NUMER | MRCD 7111 |
ROK WYDANIA | 2024 |
MEDIA | 1CD |
OPAKOWANIE | DIGIPACK 6-STRON |
Kod produktu | 008527 |
POPULARNOŚĆ |
Lista utworów
Opis
Seria Analog Overdose wydawana od 2001 roku, osiągnęła już na mojej półce rozmiar blisko 20CD, bo poza częściami numerowanymi kolejno 1-6 było też parę pobocznych, jak 0.9, 4+, The Pool Concert, Applebaum Nebula, Ricochet Gathering, a parę z jej części to wydania dwupłytowe. Mam nawet DVD The Road Movie z koncertem duetu w Liphook w Wlk. Brytanii, gdzie zresztą sam byłem. Zatem ten cykl to kawał historii neue berliner schule w wykonaniu Mario Schönwäldera i Thomasa Fangera, a na ostatnich dwu częściach (5 oraz 6) dołączył do nich nie kto inny tylko sam Lutz Ulbrich, stanowiący filar legendarnej grupy Ashra przez kilka dekad. Więc oto recenzja płyty dla mnie absolutnie fantastycznej, bez słabych momentów. 77 minut które łączy w sobie onirię dawnego krautrocka lat 70tych z ambientową zwiewnością oraz berlińskimi zapętleniami, w sposób porywający. Do tego poprzez tytuły utworów album stanowi też list miłosny do Berlina, miasta-domu muzyków, pełnego charyzmatycznych miejsc i historii. Do rzeczy. Na początek leci Oberbaumbrücke, gdzie tłusty bas Fangera wprowadza rozmarzoną letnią atmosferę, natychmiast wskrzesza się klimat dawnych nagrań Ashra, co jest zupełnie na miejscu bo przecież Lutz Ulbrich grał w tamtej kapeli. Kawałek ma porywający groove i cudowne gitarowe ornamenty. Wow!
Kosmischer Kiez 3:45 Uhr to krótka, śnieżna nocna impresja, odpoczynek po dynamicznym początku płyty. W Görlitzer Park znów wraca bas Fangera, do tego muśnięcia gitary Lutza które potem wiją się w tańcu splatając z sekwencjami, to bardzo hipnotyczny przyjemny kawałek. Eichkamp zaczyna się klimatem jak Ashra z czasów albumu Correlations - analogowa sekwencja i na jej tle słoneczne kleksy gitary. Kapitalnie zrelaksowany utwór! Z kolei Tränenpalast to molowa tonacja i refleksyjny żal gitary pod ciężkim szarym niebem. Sternentor jest zbudowany podobnie, to też abstrakcyjna gitara bez rytmu, ale w zupełnie innej świetlistej rzeczywistości. Wyraźny rytm powraca w Sportmolle oraz - i to zaskoczenie - gitara brzmi tu bluesowo, westernowo wręcz. Rzecz niespotykana w historii Manikin Records. Nachtbus to kosmiczny spokój, przyjemna izolacja która płynnie przechodzi w wyluzowany rytm i już słychać wyraźnie że to inna wersja znakomitego Immer Weiter z niedawnej kompilacji Manikin - Third Decade, tyle że bez tamtejszych dziarskich porykiwań Ulbricha. Następny Hinterhoff brzmi jak gitarowy rozmyty ambient, bardzo klimatyczny, w tle rytm nadaje właściwie tylko regularne muskanie strun przez Lutza, przypomina to stare nagranie Ash Ra Tempel Echo Waves. W Teufelsberg znów wracamy do złotych lat 70tych, wieją tam silne wiatry Cluster i Harmonii w postaci sfuzzowanej rozlanej odległej gitary, skupionej falującej sekwencji oraz trzeszczących przeszkadzajek na pierwszym planie. Wspaniała odrealniona atmosfera, hipnotyczny lot w pełnym słońcu. Początek Entlastungsstrasse to puszczenie oka do koneserów, bo jak żywo mamy tu "przelatujące kosmiczne komety" znane z początku utworu Shuttle Cock Ashry w wersji z The Private Tapes, a zaraz potem skupiona sekwencja uporczywie napędza ten długi (13 minut) utwór, niczym ciągnik brnący o świcie przez berlińskie przedmieścia. Praca gitary znowu zachwyca, pełni ona tu zarówno rolę rytmiczną wspierając sekwencer, ale także snuje swoje psychodeliczne ornamenty. Pod koniec wchodzą nawet mellotronowe chóry "podwodnych rycerzy", jest to po prostu raj dla fana berlińskich emisji lat 70tych. Wreszcie w ciepły miejski wieczór zajeżdżamy na przystanek końcowy tej ponad godzinnej wyprawy (Endhaltestelle), gdzie spogłosowana gitara uparcie powtarza swą jedną prostą frazę w oparach sennych klawiszy - i to wszystko. I co z tego, kiedy jest to zrobione tak wspaniale i z klimatem, że samego tego krótkiego utworu słuchałem kilka razy pod rząd? Werdykt: Płyta doskonała, bez słabych utworów. Absolutny szczyt serii Analog Overdose, i smutne że to już najpewniej ostatnia odsłona, ponieważ Thomas Fanger zmarł w 2022. Co za kapitalny album!
M.Ż.
Inni klienci wybrali
Podobne albumy
Generator
Krótka 22
05-080 Izabelin
info@generator.pl
Chwilowo brak
Wysyłamy do 60 dni
Dostawa w do punktu odbioru już od 12zł.
Przesyłkę dostarcza Poczta Polska lub Inpost.
Możliwy odbiór osobisty poza siedzibą sprzedawcy.