Stillpoint

21 grudnia 2019 r., Steve Roach, w dzień po zakończeniu sesji nagraniowej, udostępnił na swoim profilu na Bandcamp, w wersji cyfrowej album Stillpoint. Po wielu prośbach ze strony fanów, materiał doczekał się wersji fizycznej i ukazał się jako dwupłytowe wydawnictwo w limitowanej liczbie 500 sztuk.

Stillpoint tworzą dwie długie 60-minutowe formy. Pierwsza Serenity Waves to niczym nie skrępowana, leniwa, wręcz oniryczna podróż po przestrzeniach błękitnego nieba. To spokojny ambient, w duchu, który Steve Roach zaprezentował także na albumie koncertowym Sky Opens. Jest pogodnie, chilloutowo, a promienie słońca nieustannie towarzyszą tej podróży.

Deeper… still, kompozycja z drugiego krążka, jest również utrzymana w podobnym stylu, jednak jest znacznie mroczniejsza od tego co można usłyszeć w pierwszej części. O ile Serenity Waves, to rzeczywiście fale spokoju prowadzące po niebiańskich przestrzeniach, o tyle Deeper…still to głębokie zanurzenie w rejony, gdzie z każdą minutą światło coraz bardziej gaśnie.

Steve Roach na swoich ostatnich albumach dużo miejsca poświęca kontemplacji, spokojowi, bezkresnym wojażom, a także zapomnieniu. Jak sam stwierdza, muzyka ma być lekarstwem na niespokojne czasy. Faktycznie, oddając się tej muzyce, można zapomnieć o wszystkich troskach, oderwać się od rzeczywistości, opuścić swoje JA i podążyć w kierunku, gdzie materia przestaje istnieć.

M.Ś.