Hi-Story

O tym że egzotyka i muzyka elektroniczna mogą iść w parze, świadczy mnogość wydawnictw wyrastających z tego pnia. Can Atilla, Turek z pochodzenia i elektronik z wyboru. Jego korzenie stały się przepustką do syntetycznego światka, ale nie tylko. Wszak ważna jest przede wszystkim bardzo dobra muzyka. W Turcji ma wyrobioną solidną markę, skomponował hymn Dirilis czyli Zmartwychwstanie z okazji 90 rocznicy tureckiego parlamentu. To dzieło było wykonywane nawet przez Prezydencką Orkiestrę Symfoniczną. Jednak poza tymi nietypowymi działaniami, Can Atilla tworzy głównie muzykę elektroniczną. Deklaruje się jako wielki fan grupy Tangerine Dream, podejmując wątki jej twórczości z lat '70 i '80, wypełnia być może na rodzimej scenie jakąś niszę. Wraz z tym iż jego nagrania wydaje wytwórnia Groove Unlimited, walczy o uznanie na świecie. Na płycie Hi-Story poza fascynacjami muzyką Tangerine Dream, śmiało nawiązuje do własnych korzeni. W Sultan's Sequencer wykorzystuje brzmienia rodzimych ludowych instrumentów. Oprócz tego nawiązuje też do podniosłości muzyki klasycznej. Powstał zręczny zbiór, w którym owe wpływy zyskują optymalną wypadkową. Do tego dochodzi też rockowa zadziorność. Udana łamigłówka i zachęta na dłuższą przygodę z twórczością tureckiego elektronika.

R. M.