Mysteries of Dawn

Gert Emmens to doświadczony reprezentant tzw. szkoły holenderskiej, czyli el-muzyki hołdującej berlińskiej tradycji, ale w wydaniu wygładzonym, spokojnym, bez eksperymentalnego pazura typowego dla Niemców czy energetycznej galopady szkoły angielskiej. Można powiedzieć "muzyka dynamiczna jak krajobraz Holandii", co nie znaczy że nie warta poświęcenia czasu. Nowy album, wydany tradycyjnie przez Groove, to tym razem podwójna płyta. Stylistycznie nie ma zaskoczenia, artysta nie wychodzi poza swój znany sposób budowy i prowadzenia kompozycji, co bynajmniej nie jest wadą. Brzmienie jest lekkie, zwiewne, wręcz "powietrzno-przestrzenne", dużo w tej muzyce blasku, wiatru, promieni słońca. Na uwagę zasługują pierwszorzędne sekwencje oraz rzetelna warstwa solówek, nie sposób się nudzić słuchając tego materiału. Wszystko to podane jest z umiarem, nie ma momentów typu "zamknij się mam odlot" ani "muzycznego hałasu" powstałego przez zbyt gęste nagromadzenie planów dźwiękowych. Relaksacyjna szkoła berlińska to dobre określenie tego przyjemnego albumu.

M.Ż.