Altus (LP)

Krzysztof Duda w latach 80-tych był czołowym dostawcą muzyki elektronicznej na rodzimym rynku. Mimo tego szersza publika nie do końca kojarzy jego osobę. To zapewne wina ówczesnej telewizji, która nie miała zwyczaju podpisywać kto stoi za dźwiękowymi ścieżkami do jej programów. A przecież takie programy jak słynna "Sonda" czy "Halo Komputer", nie zyskałyby wiele gdyby nie futurystyczna muzyka w tle. Album Altus jest zatem podróżą sentymentalną w lata 80-te. Krzysztof Duda stronił od dłużyzn, stawiał na krótkie i wyraziste formy. Wtręty rodem z electro popu, koligacił z syntetycznymi bitami ówczesnych automatów perkusyjnych i prymitywnych komputerów. To ewidentnie szkoła "retro", brzmienia która w latach 80-tych uchodziła za nowoczesną, dziś boleśnie się zestarzała. Ten album ma walory ewidentnie wspominkowe, Duda przypomina się jako ten który udanie dostrajał się do ówczesnej elektroniki. Jednak siermięga schyłkowego komunizmu lat 80-tych, nie oszczędziła tej muzyki. Dla tych co lubią wspominać.

R. M.