Universal Avenue

Robert Schroeder powołał projekt Double Fantasy chyba tylko z własnego kaprysu. Podczas letnich sesji nagraniowych w 1985r, atmosfera była na tyle sielska i rozluźniona że warto było spożytkować ten nastrój i zrobić "coś na boku". Tak właśnie narodziła się płyta Universal Ave, już okładka przedstawiające topiące się w morzu, zachodzące słońce kapitalnie oddaje klimat tego albumu. Muzyka na Universal Ave skłania do zadumy, melancholii, lecz bez tych smętnych i dołujących klimatów. Fascynacja wodnymi przestrzeniami, pięknem i ulotnością lata ma swoje przełożenie na warstwę brzmieniową. A Schroeder zbudował ją z kruchych, elektronicznych ornamentów, niezwykle melodyjnych gitarowych brzmień gdzie prym wiodą znakomite melodie. Ta płyta to niekończące się podróże do realnych i wyimaginowanych światów. W sumie jest tu wszystko, co charakterystyczne dla estetyki Roberta Schroedera. Przestrzeń ambientu, odpryski sekwencyjnej elektroniki, echa new age i ulotny, zamglony klimat. W samym USA Universal Ave sprzedała się w nakładzie 200 tyś. egzemplarzy. Również w Polsce firma Polskie Nagrania wydała ten materiał na winylu. W 2009r Robert Schroeder zremasterował ten materiał, nie obyło się też bez skromnego bonusu. A jest nim kompozycja Private Planet, która pochodzi z tej samej sesji, ale na oryginalnym wydaniu się nie znalazła. Kapitalny album który dla niewtajemniczonych, czeka na ponowne odkrycie.

R. M.