Kitaro

Kojiki (CD+DVD)


86,33 zł

Kitaro | Kojiki (CD+DVD)

Tagi albumu: Kitaro | Kojiki (CD+DVD), Domo Records, Kitaro, muzyka elektroniczna, ambient, Tangerine Dream, Klaus Schulze, Vangelis, Jarre, electronic music, Kraftwerk

AUTOR Kitaro
PRODUCENT Domo Records
NUMER 71063-2
ROK WYDANIA 1990
MEDIA 1CD + 1DVD
OPAKOWANIE JEWELCASE
Kod produktu 004800
POPULARNOŚĆ Popularność 2

Lista utworów

Hajimari 05:32
Sozo 03:38
Koi 06:30
Orochi 07:08
Nageki 05:46
Matsuri 09:00
Reimei 08:42

Opis

To ciekawe ale płytę tę nagrywano w dwóch miejscach - w studiu Kitaro w domu w Japonii i ze względu na udział sekcji smyczkowej orkiestry George'a "Star Wars" Lucasa, Skywalker Symphony Orchestra w Skywalker Studio w San Francisco gdzie płytę także miksowano. Płytę tę charakteryzuje udział wielu muzyków studyjnych znanych z popowo rockowej branży. Hajimari - The Beginning kyeboardowe efekty, głuche pioruny, syntezatorowe bicie serca w tle smyczki - pełen emocji przywodzący późniejszą muzykę do Heaven & Earth utwór to opowieść o tworzeniu się japońskich wysp, ich narodzinach w eksplozji lawy i ognia - kończące się piękną solówką na Sozo - The Birth Of A Land. Ten sam duch jak na Hajimari ale dzięki bardzo delikatnej instrumentacji dużo łagodniejszy - efekty i muzyka przypomina okres japoński - jedynym odstępstwem są kolejne silnie zaakcentowane wstawki smyczków ale ładnie korespondujące z harfą i fletem i przepiękną melodią na keyboardzie i pojedyńczymi majestatycznie brzmiącymi dźwiękami bębnów. Tak jak pierwszy utwór jest mroczny i zatrważający tak ten przejmująco poruszający. Koi - muzyczna historia według legendy o śmierci matki japońskiego boga ognia (delikatna melodia na smyczki z podkładem z fortepianu i efektów) i wygnaniu go przez ojca z domu który uznał go za słabeusza bo okazał swoje uczucia (rzewna melodia na flet i smyczki). Kitaro wprost namacalnie oddaje tu uczucie smutku, izolacji, poczucia straty ale na koniec mamy nadzieję na lepsze jutro zaakcentowane przez perkusję. Orochi – najmroczniejszy a zarazem jeden z najciekawszych aranżacyjnie kawałków na tej płycie. Muzyka przekazuje historię brutalnej walki boga ognia z przerażającym siedmiogłowym smokiem Orochi chcącym pożreć piękną dziewicę Kushinadahime, której siostry smok już zdążył skonsumować a w której bóg ognia zakochał się od pierwszego wrażenia. Początek to jakby żywcem wyjęty z japońskich filmów obrządek spotkania się wrogów, mierzenia się wzrokiem i obchodzenia się by znaleść dogodne miejsce do ataku - orkiestracje zapowiadają konfrontację i w końcu perkusja i bębny i świadczą, że bój się zaczął – niesamowite oddanie walki rozpisane na instrumenty to prawdziwy majstersztyk... Nageki - melodia na flet pełna nostalgii i smutku przepięknie przeplatana smyczkami. Niestety nasz bohater wędruje dalej szukając miejsca gdzie będzie zaakceptowany i mile widzany. Czy to się uda?... Matsuri - mój the best of the best Kitaro. Spokojny wstęp nie zapowiada tego co będzie się za chwilę działo. Pojedyńcze uderzenia w Taiko przechodzące w końcu w rytm, dołączają kolejno następne instrumenty szczególnie zwrocić uwagę należy na wszelkie instrumenty z rodziny perkusyjnych przeszkadzajek plus znakomitą melodię na flecie i piękne dźwięki z keyboardów. Najbardziej taneczny kawałek w srodku przeradza się w pieśń wspartą taiko - ci którzy widzieli dvd zapewne pamiętają jak Kitaro w tym utworze, w tym momencie wybiega od syntezatorów do tych olbrzymiastych bębnów i zapamiętale wali w nie co sił. Następnie powraca melodia i instrumentarium z wcześniejszych chwil. Tę płytę pierwszy raz usłyszałem w niezapomnianym "wieczorze płytowym" w II PR w jakąś niedzielę 1990 roku. Pamiętam, że muzyka podobała mi się wtedy średnio bo to nie był "ten Kitaro" ale ten utwór po prostu poraził mnie – i o mało nie wyrzuciłem sprzętu przez okno gdy w połowie taśma mc odmówiła mi posłuszeństwa i magnetofon marki Diora wyłączył się... teraz to może brzmi śmiesznie ale wtedy to była tragedia... Pełna mocy wprost porywająca do tańca melodia to opowieść o festiwalu przygotowanym przez boga ognia aby wywabić z jaskini bogini słońca Hikaru chowającej się tam z powodu swych zmartwień co powodowało że wyspy japońskie pozostawały w ciemnościach. Końcowa patetyczna orkiestracja świadczy że uległa ciekawości. Reimi - (czyli nowa ziemia) to skrótowa repryza utworu drugiego Sozo, Birth Of A Land. Wędrówka boga ognia dobiegła końca - japońskie wyspy gotowe są do dni chwały i wszystko jest tak jak przystało na zakończenie opowieści. Bóg poślubia ukochaną uratowaną przed pożarciem i wszyscy żyli długo i szczęśliwie a podkreślone patetycznym brzmieniem perkusji dźwięki nie pozostawiają już cienia smutku choć na koniec dostajemy jeszcze porcję nostalgicznej muzyki. Najpiękniejsza płyta koncepcyjna Kitaro i jedna z najciekawszych w ogóle. Niestety już po niej Kitaro nigdy nie nagrał albumu który wzbudziłby moje duże emocje...

Dariusz Długołęcki

Inni klienci wybrali

Podobne albumy

Kup Przechowaj

Chwilowo brak

Wysyłamy do 60 dni
Dostawa w do punktu odbioru już od 12zł.
Przesyłkę dostarcza Poczta Polska lub Inpost.
Możliwy odbiór osobisty poza siedzibą sprzedawcy.

Napisz do nas