Vanderson
Synthetic Breath
35,00 zł
AUTOR | Vanderson |
PRODUCENT | Generator.pl |
NUMER | GEN CD 025 |
ROK WYDANIA | 2012 |
MEDIA | 1CD |
OPAKOWANIE | JEWELCASE |
Kod produktu | 006554 |
POPULARNOŚĆ |
Lista utworów
A Tribute To Tangerine Dream 6:00 |
Planet Of Visions 12:01 |
Sunrain 07:00 |
Synthasy 9:54 |
Final Sequence 8:57 |
Psychedelic Brunch 15:08 |
Opis
Najnowsza płyta Vandersona zaczyna się mocnym uderzeniem: sekwencje w dobrym, starym stylu mkną do nas z odległych układów słonecznych, przyprószone nader "mandarynkowym" brzmieniem (sięgającym aż czasów Ultima Thule!). Melotronowe flety dopełniają czaru - czy to naprawdę nie są niepublikowane dotąd nagrania ze ścieżki dźwiękowej Tangerinde Dream do filmu Sorcerer?... Wiadomo, że to niby już było - ale tu brzmi tak porażająco świeżo, że nie ma najmniejszego znaczenia, kto odkrył tę formułę.
Drugi utwór to z kolei udana synteza tradycyjnej elektroniki i ambientowych rozlewisk - w tej muzyce naprawdę można się zatopić i pogrążyć. Dwunastominutowa analogowa kąpiel z sekwencyjną pianą zrelaksuje każdego prawdziwego melomana. Trzecia kompozycja kojarzy mi się z "przyczajonymi", kiełkującymi suitami grupy Ramp: to nadal elektronika sekwencyjna w sprawdzonym starym stylu, brzmiąca jednak i nowocześnie, i wystarczająco tajemniczo. Szkoda, że ten utwór trwa tylko 7 minut... Utwór czwarty to istny poliptyk: sekwencyjne drzwi otwierają się, ukazując misternie skonstruowane centrum utworu. Gdy faktura rytmiczna się zagęszcza, wiemy dokładnie, że to przyczynek Vandersona do niepowtarzalnej (zdawałoby się) stylistyki serii Virtual Vices Wolframa Spyry i Pete'a Namlooka.
Za sprawą przedostatniego utworu znów zawitamy w mglistych, bezbeatowych galaktykach, o których jeszcze nikomu się nie śniło. Ta polarna impresja to być może najlepszy epizod na całym albumie: zmierzamy ku najdalszym pustynnym ostępom, o jakich mieliśmy pojęcie...
Finał albumu to zarazem utwór najdłuższy. Lodowate arpeggiowe migotanie zostaje podminowane wyrazistą basową linią sekwencji prowadzącej, z czasem dochodzą też kolejne akordowe westchnienia i improwizowane ścieżki instrumentu prowadzącego. Ten niepokojąco-mrowiący pochód prowadzi ku genialnemu zwieńczeniu w stylu ambientalnych pasażów z longplaya Phaedra Tangerine Dream.
Jak już wielu przede mną mówiło: elektronika sekwencyjna to teren przeorany do granic możliwości, a jednak nadal można wytworzyć na tym polu poruszające perły. Płyta Vandersona z pewnością do nich się zalicza: mamy tu mnóstwo genialnych wątków zaaranżowanych po prostu czarodziejsko. I o to chodzi, przecież elektronika sekwencyjna to muzyka nastroju, barwy, humoru. Najistotniejsze gatunkowe składniki Vanderson zmieszał na swojej palecie zaiste brawurowo, tworząc wspaniały album do wielu powrotów.
I. W.
Inni klienci wybrali
Podobne albumy
Kup Przechowaj
Towar w magazynie
Wysyłamy do 1 dni
Dostawa w do punktu odbioru już od 12zł.
Przesyłkę dostarcza Poczta Polska lub Inpost.
Możliwy odbiór osobisty poza siedzibą sprzedawcy.