Bochum Live

Robert Schroeder to muzyk, którego nie trzeba przedstawiać, on sam tak wrósł w krajobraz dzisiejszej elektroniki, iż każde kolejne wydawnictwo gwarantuje mu uwagę mediów. Tym razem materiał jest niecodzienny, album Bochum Live to zapis z koncertu z 12 marca 2011r. Cały show miał miejsce w tamtejszym Planetarium, występ dosyć kameralny bo publika liczyła raptem 250 osób. Na szczęście materiał zaprezentowano bez studyjnych dogrywek, retuszy i bajerów dzięki temu brzmi niezwykle autentycznie. Rzecz jasna pierwsze skrzypce gra Schroeder, jego muzyka to nadal zręczna kombinacja ambientu, new age, popu i elektroniki. Tym razem podczas tego występu towarzyszyli mu niezwykli goście, Bernd Kistenamcher oraz perkusista Gigi Frieg. Muzyka to jak najbardziej dzieło Schroedera, Kistenmacher nie zdominował jej swoim charakterystycznym stylem, będącym odwołaniem się do spuścizny Klausa Schuzle z lat '70. Gigi Frieg podbił to wszystko żywą perkusją, dzięki czemu powstała piękna i cudnie brzmiąca kombinacja. Do tego sam Robert Schroeder po raz pierwszy zaprezentował nowy instrument. Na pierwszy rzut oka przypominał akordeon, ale nim nie był. Mało tego, emitował też efekty świetlne! Nazwany roboczo "Das Control" czeka zapewne na opatentowanie, póki co to na razie prototyp. Tak wiec innowacyjna technologia i znakomita muzyka, aura miejsca złożyły się na cudowny wieczór. Kolejny mocny punkt w dyskografii Schroedera którego nie wolno przeoczyć.

R. M.