Next Step

Telefony wyłączone, długi spłacone, bliscy pożegnani, walizki spakowane, pasy zapięte? Podróż na podbój kosmosu czas zacząć. Następny krok został zainspirowany ideą kolonizacji Księżyca i planet układu słonecznego. Johan Tronestam zafascynowany podbojem kosmosu, który rozpoczął się w latach 60-tych XX wieku, chciałby jak najszybciej wykonać kolejny krok w podróżach kosmicznych i na Next Step niejako oczami wyobraźni dokonuje powrotu człowieka na Księżyc. Jednak na tym nie poprzestaje i w 2035 r wyrusza w pierwszą podróż na Marsa, by finalnie postawić pierwszy krok na Tytanie. Trzeba przyznać, że ta odyseja jest bardzo interesująca. Johan Tronestam prezentuje znaną już w swojej twórczości sekwencyjną elektronikę w stylu szkoły berlińskiej z dodatkami dźwiękowymi i melodiami kojarzącymi się z dokonaniami Jean Michel Jarrea. Dodaje to tego bardzo interesujące ambientowe pasaże, które podkreślają tę tajemniczą i długą podróż. Gdzieniegdzie pojawiają się typowe dla berlin school delikatne bity, a wykorzystany w otwierającym utworze Departure bit, nadaje kompozycji pewnej tanecznej dynamiki. W końcowej kompozycji Home sweet home, uwagę przykuwa wstęp, który łudząco przypomina kosmiczne intro z utworu Shine on you crazy diamond Pink Floyd. Po tym fragmencie Tronestam ponownie podąża w kierunku kosmicznych wojaży w stylu Jean Michel Jarrea. Na Next Step, nie ma miejsca na zbędne dźwięki, całość materiału jest wyważona i utrzymana w spokojnym, lewitującym klimacie.

M.Ś.