Unbroken Spirit

Po wydaniu 3 albumów z muzyką eksperymentalną, abstrakcyjną, Paul Ellis postanowił za namową Jareda White’a zrealizować bardziej rytmiczną muzykę, nieco inspirowana dokonaniami elektroniki z lat 80-tych w stylu Tangerine Dream, Williama Orbita, Patricka O’Hearna i Ulricha Schnaussa.

Oczywiście Unbroken Spirit, mimo nawiązań do klasyki gatunku, jest albumem w pełni oryginalnym, mającym swój niepowtarzalny klimat. Każdy z siedmiu utworów rozwija się miarowo, przechodząc ze wspomnianą warstwą rytmiczna w rozwinięte i bogate brzmieniowo kompozycje. Na szczególna uwagę zasługuje tu Wave Approaching from a Great Distance, w którym linia basu niezwykle podkreśla niezwykłość muzyki duetu, a zwroty akcji prowadzone klasycznymi sekwencjami z melodyjnymi pasażami zachęcają do coraz głośniejszego słuchania, choć pod koniec dynamika utworu wraca do swojego spokojnego początku. Kombinacja ambientowych pejzaży z tanecznością rytmiki albumu jest na tej płycie niezwykła, a inteligentne nawiązania kompozycyjne do klasyki gatunku ukazują niezwykłość albumu duetu. Uderzające perkusje On the Precipice przenoszą nas z powrotem do świata Le Parc - Tangerine Dream. Struktura utworu jest nieco wolniejsza, ale cięższa, z dynamicznym pulsowaniem sekwencera. Kolejny utwór Trillion Stars to ponownie ambientowe tło i sekwencyjny rytm z ostrą gitarą i wieloma dźwiękami towarzyszącymi. Ostatni utwór tytułowy przynosi więcej łagodności i uspokaja słuchacza, przypominając nieco swoim nastojem The Inside of Feeling - równie piękne zakończenie Brain Voyager Roberta Schroedera.

J.J.