Filaments

Robert Rich płytą Filaments pisze swoisty traktat naukowy. Amerykański mistrz muzyki ambient analizuje tu pola niewidzialnych energii, które nie tylko otaczają ale też i przechodzą przez materialną barierę człowieka. Owe fascynacje z pogranicza fizyki i kosmologii, przekładają się również i na całą atmosferę tej płyty. Tych 9 kompozycji zdaje się nie podlegać prawu ciążenia, krążą gdzieś ponad w orbitalnym wirze. Zachwyty nad niezmierzoną głębią kosmicznej przestrzeni, mają tu ogromne znaczenie. Rich niczym antena wyłapuje te rozproszone energie, które transformuje na dźwiękowe doznania. Jego oniryczne wizje rozwijają się wolno i niespiesznie. Są jak te tajemnicze fale i promieniowania które przenikają przez ludzkie ciało na wskroś. Jednakże ta piękna muzyka kapitalnie kołysze też i umysł. Przy dłuższym słuchaniu ów kosmos wizualizuje się, a słuchacz wystrzelony w ten bezmiar nie ma bynajmniej łatwego powrotu. Niezwykle delikatne utwory, od których trudno się oderwać, bo same w sobie ukazują się tym "mitycznym" wymiarem.